Dzisiaj post o moim doświadczeniu z żelem do skórek Essence, który miałam zrobić jakiś czas temu.. Zbierałam się długo, ponieważ sama nie wiedziałam co o nim myśleć.. Obecnie już mi się kończy, z czego bardzo się cieszę.. ;)
Do zmiękczania skórek preferuję, żele, olejki w formie pędzelka tj. Sensique żel do skórek, który jest tani i dobry.
Jednak ostatnio używam wielofunkcyjnego masła shea, który wcieram w skórki. Dzięki temu są miękkie, odżywione i dobrze nawilżone. Świetnie sprawdza się przy odżywce 8w1 Eveline, która my tendencje to mocnego wysuszania skórek.
Essence Studio nails 2w1 cuticle remover gel
obietnica producenta:
- żel delikatnie zmiękczający i usuwający skórki
- nawilżający
sposób użycia:
nanieść żel na skórki, odczekać 1-2 minuty, delikatnie odsunąć skórki zaokrągloną końcówką aplikatora
Plusy:
- konsystencja: rzadka, lekko żelowa
- efekt: zmiękczone skórki, ułatwiające ich usunięcie
- szybkie wchłanianie żelu
- aplikator w kształcie dziubka - zaokrąglona końcówka- ułatwiająca odsuwanie skórek- cena
- pojemność 15 ml
Minusy:
- opakowanie utrudniające aplikacje, wydostawanie się zbyt dużej ilości żelu
- nie wydajny przez nadmierne wydostawanie się żelu
Cena: ok. 7 zł
Moja ocena: 3/6
Ogólnie sam produkt w sobie nie jest zły, spełnia swoje zadanie, zmiękcza, delikatnie nawilża i ułatwia odsuwanie skórek. Ale jego aplikacja zniechęca do dalszego użytkowania. Nie zakupie ponownie, ale też nie zniechęcam do zakupu.
Pozdrawiam,
Poliii
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essence. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essence. Pokaż wszystkie posty
piątek, 25 stycznia 2013
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Automatyczne kredki Essence
Poniedziałkowy post zaczynam od kredek Essence, których mam aktualnie 3 sztuki.
Nie zauważyłam różnicy miedzy jakością odcieni - czasem to się zdarza, niestety - natomiast każda ma inne wykończenie.
Essence Longlasting eye pencil
16 Coolest chic
15 Blig Bling
02 hot chocolate <klik>
Plusy:
- konsystencja: średnio miękka, ale nie twarda
- odcień: śliwkowy ze srebrnymi drobinkami, metaliczne ciemne złoto, ciemna matowa czekolada
- wykończenie: metaliczne, matowe, z drobinkami
- trwała: trzyma się cały dzień
- wydajna
- aplikacja: wysuwana kredka, bezproblemowa aplikacja
- niska cena
- dostępność (drogeria Natura)
- dobrze współpracuje np. przy rozcieraniu
Minusy:
- nieduży wybór odcieni
- po dłuższym czasie rysik zasycha
Cena: 6,99 zł
Moja ocena: 4/6
Essence'owe kredki są warte uwagi, ponieważ za tak niską cenę dostajemy bardzo dobry produkt. To moje essence'owe odkrycie i mam chęć na więcej. Największym minusem jest wysychanie rysika, jednak wystarczy go kilka razy rozpisać na ręce. U mnie to występuję, gdy nie używam kredki przez dłuższy czas, porzucając ją dla innego kolorku ;)
~~~ jeśli nie jesteśmy wprawione w narysowaniu prostej kreski, sięgnijcie po cienki pędzelek (najlepszy skośny do eyelinera np. Essence) i rozetrzyjcie namalowaną kreskę ~~~
Najdłużej jest ze mną Essence 02 hot chocolate, o której wspominałam latem <tutaj>
Ostatnio używam do szybkiego dzienniaka - na zmianę Essence 16 coolest chic i Avon glimmerstick black ice <klik>
Polecam wypróbować, tym bardziej, że nie pustoszą portfela ;)
Poliii ;)
Nie zauważyłam różnicy miedzy jakością odcieni - czasem to się zdarza, niestety - natomiast każda ma inne wykończenie.
Essence Longlasting eye pencil
16 Coolest chic
15 Blig Bling
02 hot chocolate <klik>
Plusy:
- konsystencja: średnio miękka, ale nie twarda
- odcień: śliwkowy ze srebrnymi drobinkami, metaliczne ciemne złoto, ciemna matowa czekolada
- wykończenie: metaliczne, matowe, z drobinkami
- trwała: trzyma się cały dzień
- wydajna
- aplikacja: wysuwana kredka, bezproblemowa aplikacja
- niska cena
- dostępność (drogeria Natura)
- dobrze współpracuje np. przy rozcieraniu
Minusy:
- nieduży wybór odcieni
- po dłuższym czasie rysik zasycha
Cena: 6,99 zł
Moja ocena: 4/6
~~~ jeśli nie jesteśmy wprawione w narysowaniu prostej kreski, sięgnijcie po cienki pędzelek (najlepszy skośny do eyelinera np. Essence) i rozetrzyjcie namalowaną kreskę ~~~
Najdłużej jest ze mną Essence 02 hot chocolate, o której wspominałam latem <tutaj>
Ostatnio używam do szybkiego dzienniaka - na zmianę Essence 16 coolest chic i Avon glimmerstick black ice <klik>
Polecam wypróbować, tym bardziej, że nie pustoszą portfela ;)
Poliii ;)
sobota, 21 lipca 2012
Zakupy lipcowe w drogerii Natura
Witajcie!
Ostatnio mam po drodze do Natury i nabyłam parę kosmetyków, które już mi się pokończyły i na które się skusiłam ( ach, ta kolorówka ;) To nie jest recenzja, tylko moje pierwsze wrażenia :)
A są to:
My Secret Wielofunkcyjna odżywka do paznokci cena: 7,49 zł
Essence żel zmiękczający skórki cena: 7,99 zł
Essence pędzelek skośny do eyelinera cena: 6,99 zł (na zdjęciu nie ma ;))
Essence błyszczyk Stay with me w kolorze 03 candy bar cena: 8,99 zł
Essence kredka do oczu Lon Lasting Eye Pencil w kolorze 02 hot chocolate cena: 6,99 zł
Kobo pigment w kolorze 505 sea shell cena: 5,99 zł promocja!
Catrice eyeliner w żelu w kolorze 020 it's Mambo Nr 2 cena: 15,99 zł
Kolastyna emulsja do opalania SPF 20 cena: 16,99 zł
Eveline odżywczy krem do twarzy i ciała cena: 8,49 zł
Utwardzacz do paznokci z Eveline mi nie służy, więc skusiłam się na na My Secret, a to za sprawą recenzji tego utwardzacza przez Idalię :) Jak narazie sprawuję się bardzo dobrze. Szybko wysycha, trzyma się dość długo i nie schodzi płatami, tak jak w przypadku Eveline, o którym pisałam tutaj.
Ogólnie miło mnie zaskoczył i jego jedynym minusem jest jego intensywny zapach.
Z kolei kolorówka z Essence to długo wyczekiwana lista zakupów, szczególnie warto na nie zerknąć, bo są nie drogie i można znaleźć naprawdę fajne kosmetyki!
Mój żel do skórek z Sensique dotknął dna i jako jego następce zakupiłam Essence studio nails 2w1. Od początku jego użytkowania zatęskniłam za jego poprzednikiem, ponieważ jego aplikacja nie jest już tak komfortowa. Początkowo z żelu wychodziło za dużo produktu, więc trzeba uważać. Zapach jest całkiem przyjemny, zmiękcza skórki i je nawilża. Jak będzie się sprawował, czas pokaże..
Na błyszczyk Candy Bar polowałam od dłuższego czasu i zwykle był wykupiony, aż w końcu przy okazji zakupiłam :) Jego koralowy kolor fluo świetnie wpisuję się w obecną porę roku ;)
Kredka do oczu w kolorze czekoladowego brązu, kupiłam w zastępstwie już kończącej się Avon'owskiej super shock, którą używałam namiętnie przez cały rok i polecam, szczególnie jeśli lubicie mięciutki kredki, utrzymujące się długo na powiece. Moje pierwsze wrażenia kredką Essence są pozytywne, ze względu na jej głęboki kolor, trwałość i cenę oczywiście ;)
Obecnie w Naturze trwa promocja na wszystkie pigmenty za 5,99 zł! Skusiłam się na jaśniutki pigment do rozświetlania. Bardzo mi przypadł do gustu, pięknie mieni się na różowo i złoto, w zależności od kąta padania światła.
Do opalania zakupiłam w tym roku emulsje z Kolastyny. Już jestem lekko muśnięta słońcem, więc wybrałam filtr 20. Miałam zamiar kupić Ziajke SPF20, ale ze względu na pojemność, opłacalna była Kolastyna.
Ostatnią rzeczą jest kolejne opakowanie kremu z Eveline, o którym pisałam Wam całkiem niedawno. Bardzo go lubię i stosuję najczęściej po depilacji.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
To tyle! Możliwe, że dodam jeszcze dzisiaj posta o o kolejnych zakupach, tym razem na wyjazd.. znowu mnie nie będzie na blogspocie, nie mam lapka i ciężko mi będzie mieć dostęp do neta, o ile będę miała..
Trzymajcie się!
Piękna pogoda w końcu! A jak u Was?
P.
Ostatnio mam po drodze do Natury i nabyłam parę kosmetyków, które już mi się pokończyły i na które się skusiłam ( ach, ta kolorówka ;) To nie jest recenzja, tylko moje pierwsze wrażenia :)
A są to:
My Secret Wielofunkcyjna odżywka do paznokci cena: 7,49 zł
Essence żel zmiękczający skórki cena: 7,99 zł
Essence pędzelek skośny do eyelinera cena: 6,99 zł (na zdjęciu nie ma ;))
Essence błyszczyk Stay with me w kolorze 03 candy bar cena: 8,99 zł
Essence kredka do oczu Lon Lasting Eye Pencil w kolorze 02 hot chocolate cena: 6,99 zł
Kobo pigment w kolorze 505 sea shell cena: 5,99 zł promocja!
Catrice eyeliner w żelu w kolorze 020 it's Mambo Nr 2 cena: 15,99 zł
Kolastyna emulsja do opalania SPF 20 cena: 16,99 zł
Eveline odżywczy krem do twarzy i ciała cena: 8,49 zł
Utwardzacz do paznokci z Eveline mi nie służy, więc skusiłam się na na My Secret, a to za sprawą recenzji tego utwardzacza przez Idalię :) Jak narazie sprawuję się bardzo dobrze. Szybko wysycha, trzyma się dość długo i nie schodzi płatami, tak jak w przypadku Eveline, o którym pisałam tutaj.
Ogólnie miło mnie zaskoczył i jego jedynym minusem jest jego intensywny zapach.
Z kolei kolorówka z Essence to długo wyczekiwana lista zakupów, szczególnie warto na nie zerknąć, bo są nie drogie i można znaleźć naprawdę fajne kosmetyki!
Mój żel do skórek z Sensique dotknął dna i jako jego następce zakupiłam Essence studio nails 2w1. Od początku jego użytkowania zatęskniłam za jego poprzednikiem, ponieważ jego aplikacja nie jest już tak komfortowa. Początkowo z żelu wychodziło za dużo produktu, więc trzeba uważać. Zapach jest całkiem przyjemny, zmiękcza skórki i je nawilża. Jak będzie się sprawował, czas pokaże..
Na błyszczyk Candy Bar polowałam od dłuższego czasu i zwykle był wykupiony, aż w końcu przy okazji zakupiłam :) Jego koralowy kolor fluo świetnie wpisuję się w obecną porę roku ;)
Kredka do oczu w kolorze czekoladowego brązu, kupiłam w zastępstwie już kończącej się Avon'owskiej super shock, którą używałam namiętnie przez cały rok i polecam, szczególnie jeśli lubicie mięciutki kredki, utrzymujące się długo na powiece. Moje pierwsze wrażenia kredką Essence są pozytywne, ze względu na jej głęboki kolor, trwałość i cenę oczywiście ;)
Szukając brązowego eyelinera, spośród dwóch dostępnych w drogerii, wybrałam z Catrice. Ma on w sobie zatopione srebrny, różowo-fioletowy pyłek, co czyni go ciekawym. Póki co sprawuję się świetnie, przetrwał największe gorączki i już stał się moim ulubieńcem :)
Obecnie w Naturze trwa promocja na wszystkie pigmenty za 5,99 zł! Skusiłam się na jaśniutki pigment do rozświetlania. Bardzo mi przypadł do gustu, pięknie mieni się na różowo i złoto, w zależności od kąta padania światła.
Do opalania zakupiłam w tym roku emulsje z Kolastyny. Już jestem lekko muśnięta słońcem, więc wybrałam filtr 20. Miałam zamiar kupić Ziajke SPF20, ale ze względu na pojemność, opłacalna była Kolastyna.
Ostatnią rzeczą jest kolejne opakowanie kremu z Eveline, o którym pisałam Wam całkiem niedawno. Bardzo go lubię i stosuję najczęściej po depilacji.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
To tyle! Możliwe, że dodam jeszcze dzisiaj posta o o kolejnych zakupach, tym razem na wyjazd.. znowu mnie nie będzie na blogspocie, nie mam lapka i ciężko mi będzie mieć dostęp do neta, o ile będę miała..
Trzymajcie się!
Piękna pogoda w końcu! A jak u Was?
P.
poniedziałek, 16 stycznia 2012
Cyrkowy błyszczyk Essence lip lacquer
Będąc w Super-pharm natknęłam się na limitkę Essence Circus Circus.
Chciałam kupić błyszczyk Stay with me, ale kolorystyka była nieodpowiednia dla mnie, pozostały: piękny jeżynowy odcień 06 i pastelowy fiolet 05. Skusiłam się na 1 z 2 błyszczyko- lakierów do ust Circus.
Wybrałam odcień intensywnej czerwieni 01 aplause, aplause
Do wyboru był również chłodny odcień różu wpadającego w fiolet 02 my glammy acrobat
Moje spostrzeżenia:
- piękny odcień głęboki krwistoczerwony
- mocno napigmentowany kolor
- budowanie efektu od malinowego do soczystego koloru
- nie klei się!
- jest w miarę trwały, schodzi równomiernie (bez jedzenia, natomiast po jedzeniu i piciu schodzi równomiernie od środka, pozostawiając delikatny kolor)
- bez drobinek,
- wykończenie z połyskiem
- zapach cukierkowy mmmm ;)
- aplikator troszkę twardy, ale dla mnie to nie problem
- opakowanie ładne, fajny design
- pojemność 5,5 ml
- ważność 1 rok
- cena świetna! jedyne 7,49 zł
Moja ocena (1-6) 5+
Nie przepadam za błyszczykami, ze względu na typową kleistość. Ale ten mnie zachwycił! po za tym, że absolutnie nie klei się, jest trwały, ładnie pachnie i do tego jest tani. Jest intensywny, więc polecam zbierać jego nadmiar opuszkiem, przez co staje się malinowy. Świetnie nadaję się na wieczorne wyjścia, w tym karnawał jak znalazł :) Polecam wypróbować!
Miałyście styczność z LE Circus Circus? jakie są wasze wrażenia?
P.
Chciałam kupić błyszczyk Stay with me, ale kolorystyka była nieodpowiednia dla mnie, pozostały: piękny jeżynowy odcień 06 i pastelowy fiolet 05. Skusiłam się na 1 z 2 błyszczyko- lakierów do ust Circus.
Wybrałam odcień intensywnej czerwieni 01 aplause, aplause
Do wyboru był również chłodny odcień różu wpadającego w fiolet 02 my glammy acrobat
Moje spostrzeżenia:
- piękny odcień głęboki krwistoczerwony
- mocno napigmentowany kolor
- budowanie efektu od malinowego do soczystego koloru
- nie klei się!
- jest w miarę trwały, schodzi równomiernie (bez jedzenia, natomiast po jedzeniu i piciu schodzi równomiernie od środka, pozostawiając delikatny kolor)
- bez drobinek,
- wykończenie z połyskiem
- zapach cukierkowy mmmm ;)
- aplikator troszkę twardy, ale dla mnie to nie problem
- opakowanie ładne, fajny design
- pojemność 5,5 ml
- ważność 1 rok
- cena świetna! jedyne 7,49 zł
Moja ocena (1-6) 5+
Nie przepadam za błyszczykami, ze względu na typową kleistość. Ale ten mnie zachwycił! po za tym, że absolutnie nie klei się, jest trwały, ładnie pachnie i do tego jest tani. Jest intensywny, więc polecam zbierać jego nadmiar opuszkiem, przez co staje się malinowy. Świetnie nadaję się na wieczorne wyjścia, w tym karnawał jak znalazł :) Polecam wypróbować!
Miałyście styczność z LE Circus Circus? jakie są wasze wrażenia?
P.
wtorek, 25 października 2011
pomadka ochronna Nivea + zakupy :)
Moja zaległa mini recenzja Nivejki, wcześniej opisywałam Wam poprzednią lekko koloryzującą pomadkę ochronną Star fruits klik
Tą, którą obecnie używam, namiętnie od 2 miesięcy- zapewne dobrze wam znana, bądź 'oblukana'
Nivea pure&natural milk & honey
Nie każdemu odpowiadają Nivejki, ale ja je uwielbiam, bo są tanie, wydajne, mamy duży wybór, ładnie pachną, pielęgnują. Używam ją w dzień, a 'za nocy'- Carmex- wybawiciel spierzchniętych ust.
+ nadaje połysk ustom, nie koloryzuje
+ ma piękny słodki zapach
+ jak już wspomniałam- wydajna
+ cena ok. 6-8zł poj.4,8 g
+ nawilża
+ zawiera miód i ekstrakt z mleka- uwielbiam połączenie tych składników! ;)
masło shea i olejek jojoba
- nie nadaje się dla bardzo spierzchniętych i podrażnionych ust- polecam Carmex albo polecany na wizażu balsam Nuxe
- brak SPF!
Moja ocena(1-6): 5-
Jeśli wasze usta nie są jakoś specjalnie wymagające, to polecam ;)
Dzisiaj przy okazji odwiedziłam Superpharm i potrzebowałam paru rzeczy, które już mi się kończą..
A są to:
- Olay nawilżająca emulsja na dzień ( jestem ciekawa jak się sprawdzi.. ) 18.99 zł
- Ziaja Ulga olejek myjący ( nowość w moim oczyszczaniu, tym bardziej jestem ciekawa tego produktu..) 7.99 zł
- Rimmel Match Perfection Cream Gel ( nowość i ostatnio robi fururę na YT - poczułam się skuszona ;) promocja 24,99 zł
- Essence Color & Go szybkosnący lakier do paznokci (rzecz zbędna ale ten kolorek.. :) 5.49 zł
co do Superpharm, wciąż są mega promocje na perfumy! jest tego tak dużo, że można dostać oczopląsu ;)
spróbowalam- od pewnego czasu nowości Reb'l Fleur Rihanny- początkowo był dla mnie aż za słodki, ale gdy nieco ulotnił się, bardzo mi przypasował, idealny na jesienno-zimowe wieczory :) być może skuszę się na niego..
Znacie ten zapach, co o nim sądzicie?
pozdrawiam,
Poliii :)
Tą, którą obecnie używam, namiętnie od 2 miesięcy- zapewne dobrze wam znana, bądź 'oblukana'
Nivea pure&natural milk & honey
Nie każdemu odpowiadają Nivejki, ale ja je uwielbiam, bo są tanie, wydajne, mamy duży wybór, ładnie pachną, pielęgnują. Używam ją w dzień, a 'za nocy'- Carmex- wybawiciel spierzchniętych ust.
+ nadaje połysk ustom, nie koloryzuje
+ ma piękny słodki zapach
+ jak już wspomniałam- wydajna
+ cena ok. 6-8zł poj.4,8 g
+ nawilża
+ zawiera miód i ekstrakt z mleka- uwielbiam połączenie tych składników! ;)
masło shea i olejek jojoba
- nie nadaje się dla bardzo spierzchniętych i podrażnionych ust- polecam Carmex albo polecany na wizażu balsam Nuxe
- brak SPF!
Moja ocena(1-6): 5-
Jeśli wasze usta nie są jakoś specjalnie wymagające, to polecam ;)
Dzisiaj przy okazji odwiedziłam Superpharm i potrzebowałam paru rzeczy, które już mi się kończą..
A są to:
- Olay nawilżająca emulsja na dzień ( jestem ciekawa jak się sprawdzi.. ) 18.99 zł
- Ziaja Ulga olejek myjący ( nowość w moim oczyszczaniu, tym bardziej jestem ciekawa tego produktu..) 7.99 zł
- Rimmel Match Perfection Cream Gel ( nowość i ostatnio robi fururę na YT - poczułam się skuszona ;) promocja 24,99 zł
- Essence Color & Go szybkosnący lakier do paznokci (rzecz zbędna ale ten kolorek.. :) 5.49 zł
co do Superpharm, wciąż są mega promocje na perfumy! jest tego tak dużo, że można dostać oczopląsu ;)
spróbowalam- od pewnego czasu nowości Reb'l Fleur Rihanny- początkowo był dla mnie aż za słodki, ale gdy nieco ulotnił się, bardzo mi przypasował, idealny na jesienno-zimowe wieczory :) być może skuszę się na niego..
Tak wygląda flakonik:
spot reklamowy perfum:Znacie ten zapach, co o nim sądzicie?
pozdrawiam,
Poliii :)
wtorek, 10 maja 2011
Podkreślamy brwi! czyli cienie do brwi Essence eyebrow stylist set
Dzisiaj przedstawiam wam bardzo fajny zestaw do brwi, który podkreśla, wypełnia ''prześwity', nadaje naturalnego kolorytu moim brwiom :) Jest to produkt niemiecki, który znajdziemy m.in. w Superpharm, Naturze.
Opakowanie: mi przypomina stary model mp3 ;) jest plastikowe, przez co szybko się niszczy.
Zawartość: w środku mamy 2 cienie- jaśniejszy dla blondynek i ciemniejszy- wiadomo :)
największe zużycie, jak widać jaśniejszego cienia, ciemniejszy używam do podkreślenia, przyciemnienia zewnętrznej części brwi.
dodatkowo do zestawu dołączony jest mały skośny pędzelek - dla mnie zbędny, do tego celu używam pedzelka Maestro 660 w rozmiarze 4 (świetny! polecam) a także w opakowaniu znajdziemy 3 szablony do malowania brwi i krótka instrukcję (w języku ang. niem. fr.) - dla mnie również zbędny.
Efekt: cienie utrzymują się na brwiach cały dzień, tak jak już wspominałam dają naturalny efekt (przynajmniej u mnie), ładnie podkreślają i wypełniają brwi.
Pojemność: jedynie 2g - są wydajne
Cena: ok. 10 zł
Moja ocena (1-6): 5 +
Podsumowując jest to fajny produkt, po przystępnej cenie, szybko i łatwo maluje się nim brwi i serdecznie polecam :)
Bonusik:
Efekt końcowy podkreślonych brwi ;)
(foto robione w Wielkanoc)
Pozdrawiam Was słonecznie :)
Poliii
Opakowanie: mi przypomina stary model mp3 ;) jest plastikowe, przez co szybko się niszczy.
Zawartość: w środku mamy 2 cienie- jaśniejszy dla blondynek i ciemniejszy- wiadomo :)
największe zużycie, jak widać jaśniejszego cienia, ciemniejszy używam do podkreślenia, przyciemnienia zewnętrznej części brwi.
dodatkowo do zestawu dołączony jest mały skośny pędzelek - dla mnie zbędny, do tego celu używam pedzelka Maestro 660 w rozmiarze 4 (świetny! polecam) a także w opakowaniu znajdziemy 3 szablony do malowania brwi i krótka instrukcję (w języku ang. niem. fr.) - dla mnie również zbędny.
Efekt: cienie utrzymują się na brwiach cały dzień, tak jak już wspominałam dają naturalny efekt (przynajmniej u mnie), ładnie podkreślają i wypełniają brwi.
Pojemność: jedynie 2g - są wydajne
Cena: ok. 10 zł
Moja ocena (1-6): 5 +
Podsumowując jest to fajny produkt, po przystępnej cenie, szybko i łatwo maluje się nim brwi i serdecznie polecam :)
Bonusik:
Efekt końcowy podkreślonych brwi ;)
(foto robione w Wielkanoc)
Pozdrawiam Was słonecznie :)
Poliii
poniedziałek, 28 lutego 2011
Tusz do rzęs - niezbędnik kobiety
Chyba żadna kobieta nie może obejść się bez podkreślenia swoich rzęs, takiemu kosmetykowi jakim jest maskara.
Używając tego produktu powinnyśmy wiedzieć nieco o jego żywotności. Zwracajmy uwagę na typowy znaczek przydatności znajdujący się na każdym kosmetyku! Który wygląda tak:
Cena: 11,99 zł
+ faktycznie wydłuża moje krótkie rzęsy
+ ładnie rozdziela
+ dużym plusem jest gumowa szczoteczka
+ podkręca
- jedynym minusem jest kruszenie się, osypywanie tuszu pod koniec dnia
Moja ocena (1-6): 4
Posumowanie: Ogólnie to dobra maskara, podoba mi się efekt jaki daję na oku, nawet lubie ją mimo tego nieszczęsnego osypywania się.
Za tak niska cenę warto wypróbować!
Najgorszy tusz:
Zwykle jest to okres do 6 miesięcy oznaczony ‘’6M’’, ale niektóre tusze tj. Rimmel,
ma przydatność do 12 miesięcy, wszystko zależy od jakości danego tuszu do rzęs.
Natomiast gdy tusz zaczyna wysychać, robi się stary i jest już nie do użycia, powinniśmy się z nim definitywnie rozstać, ALE nie wyrzucajmy go, gdyż mając ulubioną spiralkę/szczoteczkę, możemy ją używać z innym tuszem, oczywiście po uprzednim oczyszczeniu/umyciu.
W moim rankingu przedstawię wam maskary, które nie polecam i które są warte uwagi :)
Zacznę od tego, że moje rzęsy są krótkie i cienkie.
Moje wymagania:
-wydłużenie
-zwiększona objętość
- podkręcenie
- brak osypywania/kruszenia
- nie rozmazywanie się
- brak sklejenia rzęs
- ładne rozczesanie
Mój ranking maskar:
VIPERA Pretty Woman Total Mascara tusz wydłużający
Cena: ok. 10 zł
+ opakowanie solidne, ciężkawe, całkiem ładne
+ szczoteczka standardowa
+ wydłuża – spełnia wymagania producenta
+ nie tworzy grudek
+ nie rozmazuję się
+ widoczne pogrubienie
+ cena
- gęstnienie
- szybko się starzeje
Moja ocena (1-6): 3+
Podsumowanie: Początkowo fajny tusz wydłużający przez 2-3 tygodnie, długo się nim nie pocieszyłam.. Możliwe, że tusz nie był świeży, dostałam go w prezencie.
Dawał naprawdę fajny efekt :) Największym plusem jest wydłużenie i jak za tą cenę warto wypróbować.
MAYBELLINE NY Colossal Votum Express Mascara tusz pogrubiający
Cena: ok. 25zł
+ natychmiastowa zwiększona objętość
+ wydłużenie
+ duża szczoteczka- w moim przypadku to zaleta
+ ułatwia rozczesywanie rzęs
+ cena
+ oryginalne opakowanie
- krótka żywotność
- osypywanie się
Moja ocena(1-6): 4-
Podsumowanie: J mam do niego mieszane uczucia, póki nie zaczął kruszyć i osypywać, był naprawdę ok, mimo to wciąż go lubię, bo pięknie podkreślał oczy, nadawał objętość moim krótkim rzęsom i efekt był fajny. Nie polecam jej małym oczom o krótkich rzęsach, gdyż szczoteczka jest duża i utrudniałaby aplikację tuszu.
Natomiast u posiadaczek długich ,,firanek’’ wygląda naprawdę pięknie.
MAF FACTOR 2000 Calorie Dramatic Look tusz pogrubiający i wydłużający
Cena: ok. 40 zł
+ wydłuża rzęsy
+ pogrubia
+ nie rozmazuję się
+ nie podrażnia
+ poręczne opakowanie
+ standardowa szczoteczka
- suchy, gesty
- kruszy się
Moja ocena(1-6): 4
Podsumowanie: U mnie efekt był bardziej naturalny niż teatralny. Kupiłam go na promocji i być może przez to kruszył się, bo był nieświeży.. Poza tym minusem jest cena.
Ogólnie to dobry tusz i polecam.
RIMMEL Extra Super Lash tusz podkręcający
Cena: ok. 15zł
+ podkręcenie
+ wygięta szczoteczka
+ opakowanie
+ konsystencja
- osypuję się
- rozmazuję się
Moja ocena(1-6): 4-
Podsumowanie: Tusz daje naturalny efekt, dużą zaletą jest podkręcenie rzęs i niska cena.
Używam go dłużej niż 6 miesięcy, trwałość ma do 12miesięcy i mimo to kruszy się co jest ogromnym minusem i rozmazuję pod koniec dnia.
Ogólnie tusz jest dobry i najlepiej zużyć go do 4-5 miesięcy. Polecam młodym dziewczynom.
AKTUALIZACJA:
Essence Maximum definition volume mascara tusz wydłużający
AKTUALIZACJA:
Essence Maximum definition volume mascara tusz wydłużający
Cena: 11,99 zł
+ faktycznie wydłuża moje krótkie rzęsy
+ ładnie rozdziela
+ dużym plusem jest gumowa szczoteczka
+ podkręca
- jedynym minusem jest kruszenie się, osypywanie tuszu pod koniec dnia
Moja ocena (1-6): 4
Posumowanie: Ogólnie to dobra maskara, podoba mi się efekt jaki daję na oku, nawet lubie ją mimo tego nieszczęsnego osypywania się.
Za tak niska cenę warto wypróbować!
Najgorszy tusz:
Miss Sporty XXLong Waterproof tusz wodoodporny
Cena: ok. 8zł
+ wodoodporny
+ standardowa precyzyjna szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy
- nie wydłuża
- nie podkręca
- opakowanie
Moja ocena: 2
Podsumowanie: Krótko mówiąc nie robi nic oprócz tego, że nie rozmazuję się. Nie polecam.
Najlepszy tusz:
MAX FACTOR Masterpiece Max tusz wydłużający i pogrubiający
Cena: ok. 45 zł
+ eleganckie opakowanie
+ trwałość
+ maksymalne pogrubienie
+ wydłużenie
+ wygodna szczoteczka ładnie rozczesuję rzęsy
+ nie skleja rzęs
+ nie kruszy się
- cena
Moja ocena: 5+
Podsumowanie: Zdecydowany faworyt, tusz daje zadawalający efekt- w moim przypadku; ładnie podkreśla, wydłuża i nadaje objętości rzęsom. Co ważne nie osypuję się, chyba, że jest już stary. Mimo dość dużej ceny, warto wypróbować. Polecam gorąco!
Pozdrawiam Poliii :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)