wtorek, 7 lutego 2012

Carmex- mój niezbędnik zimowy

W dzisiejszym poście mój najnowszy nabytek Carmex w sztycie!

Carmex używam od prawie 2 lat i jestem z niego niesamowicie zadowolona. Jest moim number 1 wśród balsamów ochronnych :) 
Posiadam klasyczne wersje - w słoiczku (7,5 g) używam na noc i w sztyfcie (4,25g) używam w ciągu dnia. 


Jak wiemy Carmex przeznaczony jest do spierzchniętych i popękanych ust.
Opakowanie wersji w sztyfcie jest poręczne, malutkie, przez co zmieści się w każdej kieszeni ;)
 Balsam dozujemy za pomocą pokrętełka na dole opakowania.



Jest wart swojej uwagi, ze względu na:
- nawilżenie przez długi czas
- kojenie spierzchniętych warg
- daje efekt mrowienia, przez co czuję się jego działanie!
- nabłyszcza usta
- chroni usta, zawiera SPF 15
*** dodatkowo ma wielokrotne działanie:
- przyspiesza gojenie popękanych kącików ust, ''zimna''
- łagodzi podrażnioną skórę nosa w trakcie infekcji
- nawilża najbardziej podatne na przesuszenia miejsca tj. łokcie, kolana, kostki, skórę miedzy palcami
- zmiękcza skórki paznokcia

minusem może być dla wielu specyficzny zapach, mentolowy, typowo apteczny, jednak mi wcale nie przeszkadza, gorzej z moim TŻ ;p

plusem jest także:
- cena: ok. 8zł 
- dostępność
- ważność aż 2 lata


Moja ocena (1-6): 6  moje KWC! 

Jest to balsam godny polecenia! A jakie są wasze wrażenia, odnoście używania Carmexu? Macie swoje ulubione balsamy na zimę?
Pozdrawiam,
P.

6 komentarzy:

  1. Kiedy wybieram się do drogerii po Carmex to zawsze moją uwagę odwróci jakiś inny kosmetyk, zazwyczaj z kolorówki, dlatego nie miałam okazji go przetestować, ale czytalam wiele przychylnych opinii na temat tego produktu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Carmex jest świetny :) Idealny na zimę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Carmex to mój niezbędnik całoroczny ;)Uwielbiam go ! Żaden balsam ochronny nie sprawdził się tak dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam carmex w tubce, jest niezastąpiony :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc... (nie zaczyna się zdania od a więc) hehehe ja carmex lubię i w miarę często używam, a ostatnio nawet mój chłopak mi podkradł go i sam się nim smaruje:))

    OdpowiedzUsuń